Kolory farb do sypialni

Jakie kolory do sypialni wybrać? Przedstawiamy najmodniejsze inspiracje

Sypialnia to miejsce odpoczynku i regeneracji, nieskrępowanego relaksu, błogiego snu. Ogromny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie, a także jakość snu mają barwy, którymi się otaczamy. Przeczytaj, jak wybrać najlepszy kolor farb do sypialni.

Naukowcy biją na alarm: nie tylko śpimy za krótko, ale także zupełnie nie dbamy o jakość naszego snu. Ma to bezpośredni wpływ na nasze samopoczucie oraz zdrowie. Zaniedbanie tego aspektu życia sprawia, że stajemy rozdrażnieni, mamy problemy z koncentracją, niejednokrotnie borykamy się też z zaburzeniami hormonalnymi. Jak sprawić, by spało się lepiej? Wprowadźmy kilka prostych zmian! Odłóżmy na bok smartfony i nie zasypiajmy przed telewizorem – zamiast tego zainicjujmy rytuał wieczornej lektury. Wietrzmy sypialnię – krótko, ale intensywnie. Ciężką obiadokolację zastąpmy lekkostrawną sałatką. I z uwagę wybierzmy kolory farb do sypialni! Pamiętajmy, że dane barwy mają niemal magiczną moc sprawczą: sprawiają, że wyrównuje nam się oddech, stabilizuje się ciśnienie krwi; pozwalają się zrelaksować, odciąć od stresów, wyciszyć przed snem. Dlatego więc jeśli tylko chcemy odpowiednio zadbać o higienę snu, możemy zacząć od przemalowania wnętrza.

Delikatne kolory do sypialni

Jaka farba do sypialni zda egzamin? Panują tu jasno określone zasady: wybieramy takie barwy, które zamiast nas pobudzać – koją, uspokajają, otulają. Co ciekawe nie ma tu kolorów zakazanych, niezalecane są jednak odcienie o zbytniej intensywności. Tyczy się to przede wszystkim ciepłych kolorów, które przy większym nasyceniu mogą być odbierane jako jaskrawe i niemal drażniące czy zbytnio pobudzające. O ile więc czerwień w wydaniu arbuzowym (niezrównana Arbuzowa Fiesta) sprawdzi się śpiewająco, o tyle głębokie, mocne czerwienie to już niezbyt dobry pomysł. Podobnie z odcieniami pomarańczowymi: do sypialni wybierajmy raczej takie tonacje, jak Promienny Świt czy Imbirowa Herbata.

Modne kolory farb do sypialni? Postawmy na błękity!

Szary, śmietankowy oraz różowy to idealnie dobrane kolory do sypialni

Wnętrze sypialni, w której odpoczywa się wyjątkowo efektywnie, kojarzy nam się przede wszystkim z błękitami, prawda? Błękit to barwa na stałe wpisana do sypialnianego kanonu, ma bowiem moc relaksowania i kojenia nerwów. Niegdyś byliśmy bardzo konserwatywni, dobierając nasycenie koloru, teraz jednak dopuszczamy do użycia odcienie z całej palety. Zaczynamy od subtelnych tonacji, jak Bezbłędny Błękit, a po drodze mijamy nieco bardziej wyraziste odcienie, np. Tu Turkus. Nie boimy się też sięgać po zaskakujące granaty (Granat Pierwsza Klasa), które we wnętrzu sypialni prezentują się niezwykle elegancko i gustownie.

Szary, śmietankowy oraz różowy to idealnie dobrane kolory do sypialni

Chętnie sięgamy ponadto po kolory farb do sypialni łączące w sobie nuty błękitu i szarości. Wyróżnia się tu przede wszystkim odcień Szary Denim, który zamyka w sobie tonacje pochmurnego nieba, spranych dżinsów i atramentu – to barwa, która koi zmysły, szczególnie w towarzystwie lekkich, śmietankowych (np. Niebywale Śmietankowy) i subtelnych, różowych odcieni (Czysty Róż).

Modne kolory farb do sypialni? Może róże?

Różowe ściany w sypialni pozwolą nam odpocząć i się zrelaksować. Dodatkowo świetnie komponują się z brązem.

Skoro o różach mowa! Zestawiając farby do sypialni i ich odcienie, nie zapomnijmy o najmodniejszych kolorach, bazujących zarówno na różach, jak i brązach. We wnętrzu doskonale zagra Różowy a brąz. Jest naturalny, nienachalny, bezpretensjonalny, ale przy tym nie sposób odmówić mu oryginalności. Połączmy go z jeszcze delikatniejszym, rozmytym różem (jak Lody Malaga), a zapewnimy sobie odpoczynek i relaks, szczególnie dla zmysłu wzroku.

Sypialnia ze ścianami w kontrastowych kolorach szaro-brązowym oraz jasnym wcale nie bysi być nudna

Co jeszcze? Nie bójmy się bawić kolorami farb do sypialni! Aby uzyskać niebanalny efekt, łączmy ze sobą tonacje o – wydawałoby się – odmiennym charakterze (jak szaro-brązowa Mocna Kawa oraz Wrzosowy Świt). W końcu kojący, nieco senny, przytulny wcale nie musi być synonimem kolorystycznej nudy!

Trwa pobieranie danych. Proszę czekać...