
Coraz częściej dostrzegamy atrakcyjność „ucieczki poza ramy”, pozwalającej nam odnaleźć się we współczesnym świecie. Agencje zajmujące się reklamą w mediach cyfrowych organizują warsztaty rękodzieła, doceniając możliwość stworzenia czegoś, co ma formę fizyczną, jest namacalne. Nie można jednak mówić o powrocie do dziczy i życiu offline, nie mając punktu odniesienia. Potrzebujemy granic, w których możemy żyć – nawet jeżeli postanowimy buntować się przeciwko nim. Wolność można zrozumieć jedynie w kontekście pewnych ram. Można wyrazić to inaczej: nie możesz rozbić formy, jeżeli jej nie masz.

Klub „Folk Circus” w Brooklynie w Nowym Jorku jest dowodem na to, jak ludzie żyjący nowocześnie i po miejsku tęsknią za kontrolowanym chaosem. Korzystanie z organicznych form w projektowaniu produktów jest kolejnym przykładem na to, jak może działać wyobraźnia, gdy nie jest związana czy ograniczona planami i granicami.
Dlatego właśnie kolory z tej palety są żywe i radosne, a jednocześnie powstrzymywane przez czarno-białe ramy.